Nastolatki z poważnymi problemami
Po trzech latach gimnazjum – nastolatek przestaje lubić szkołę, traci szacunek do nauczycieli i zaufanie do rodziców. Zaczyna za to pić, brać narkotyki i kraść. A przynajmniej tak się może dziać
To główne wnioski zaprezentowanego raportu z trzyletnich badań warszawskich gimnazjalistów (badanie przeprowadzone przez Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz Pracownię Profilaktyki Młodzieżowej “Pro-M”). Psychologowie wytypowali 3 tys. uczniów z publicznych i niepublicznych gimnazjów, którym co rok (w I, II i III klasie) zadawali te same pytania: o ich styl życia, stosunek do szkoły, wsparcie rodziców, używki. Z gimnazjum wychodzi zupełnie inna młodzież niż ta, która zaczynała tam naukę. – To często młodzież z problemami, odrzucająca zasady wpajane w dzieciństwie przez rodziców, agresywna wobec nauczycieli – mówił wczoraj podczas prezentacji badań Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny w stolicy za edukację.
Raport ma pomóc stołecznym szkołom w przygotowaniu programów profilaktycznych dla uczniów. Ale jego wyniki powinny być lekturą obowiązkową przede wszystkim dla rodziców gimnazjalistów. Według autorów badania to właśnie oni najskuteczniej mogą ochronić nastolatka przed zagrożeniami, jakie spotyka w gimnazjum. – Nastolatek jeszcze słabo orientuje się w świecie. Powinien mieć jasno wyznaczone granice i poczucie, że rodzice interesują się, co robi w wolnym czasie – mówi kierownik badania Krzysztof Ostaszewski. A w wielu rodzinach to niemożliwe – co trzeci uczeń żyje w domu, w którym dochodzi do kłótni, co szósty narażony jest na przemoc fizyczną wynikającą z picia alkoholu, co piąty wychowuje się w niepełnych rodzinach.
Gdy brakuje wsparcia dorosłych gimnazjaliści zaczynają sięgać po używki. Wśród uczniów pierwszych klas do picia alkoholu przyznaje się 43 proc. młodzieży. Dwa lata później takie doświadczenie ma za sobą 72 proc. nastolatków. Na początku gimnazjum po narkotyki sięga 5 proc. uczniów. Trzy lata później już 17 proc. Gimnazjaliści zajmują się nawet ich sprzedażą – 5 proc. uczniów z najstarszych klas przyznała się do handlu narkotykami!
Rośnie też słowna agresja wobec nauczycieli i niechęć do szkoły. W I klasie co piąty uczeń mówi “lubię szkołę”. W III klasie takich osób jest o połowę mniej. – Nastolatki z każdą klasą są coraz bardziej krytyczni wobec nauczycieli. Niechęć byłaby mniejsza, gdyby nauczyciele lepiej reagowali na sytuacje konfliktowe. Wielu przydałyby się warsztaty z radzenia sobie w takich trudnych sytuacjach – ocenia Ostaszewski.
Raport pokazał też, jak wielka przepaść dzieli szkoły publiczne i niepubliczne. Wśród matek uczniów gimnazjów publicznych wyższe wykształcenie ma połowa, w niepublicznych – 85 proc. Uczniowie gimnazjów niepublicznych bardziej lubią szkołę (w I klasie 40 proc.), rzadziej wagarują (17 proc. w porównaniu z 25 proc. uczniów III klas szkół publicznych) i nie powtarzają klas. Tylko w jednym uczniowie obu typów gimnazjów są podobni – wszyscy równie chętnie sięgają po używki.
Anita Karwowska
Artykuł z gazety Metro
(http://www.emetro.pl/emetro/1,88815,9758223,Nastolatki_z_powaznymi_problemami.html)